Dziś w śnie leciałem samolotem jako pasażer. Pilotka dopytywała zdalnie kogoś tam co ma robić, by samolot pilotować. W końcu zaczęlismy lądować i muszę powiedzieć, że choć dawno nie leciałem było to bardzo realistyczne wrażenie. Brawo móz! W końcu chwiejąc się nieco wylądowaliśmy i samolot na koniec pasa do lądowania przywalił w coś lekutko, symbolicznie można powiedzieć.
Sen zaliczam do udanych, dobrze rozpoczynających dzień.

A zatem...

Życzymy państwu dobrego dnia i miłego pobytu. ;)

Hm, ciekawy sen. Ten naż muzg czasem potrafi zaskoczyć. 🙂
-- (Postukujacy):
Dziś w śnie leciałem samolotem jako pasażer. Pilotka dopytywała zdalnie kogoś tam co ma robić, by samolot pilotować. W końcu zaczęlismy lądować i muszę powiedzieć, że choć dawno nie leciałem było to bardzo realistyczne wrażenie. Brawo móz! W końcu chwiejąc się nieco wylądowaliśmy i samolot na koniec pasa do lądowania przywalił w coś lekutko, symbolicznie można powiedzieć.
Sen zaliczam do udanych, dobrze rozpoczynających dzień.

A zatem...

Życzymy państwu dobrego dnia i miłego pobytu. ;)

--

Ja lubię konfigurować świeży sprzęt, np. telefony. I dzisiaj mogłam. :D

Byłem dzisiaj 7 godzin na powietrzu, ponadto spędziłem czas z rodziną przyjaciela i czułem się jakbym był rzeczywiście częścią tej rodziny.
To było piękne.

220 jajek na normalu w Super Egghunt - tiaa, wracam do formy. :D

Spędziłam wczoraj czas z rodziną, w tym z ziadkami. Bardzo wartościowe popołudnie.
I kochane kuzynki pomogły mi oznaczyć kosmetyki.

Tak odnośnie urzędniczej dyskusji.
Byłem przed chwilą w Urzędzie Skarbowym złożyć dokumenty, no, już nieważne jakie, bo długo i nudno tłumaczyć.
Przemiła urzędniczka, bardzo cierpliwa i spokojna. Więc i tak się zdarza.

Cieszę się, bo wczoraj po wykładach sobie zrobiłam leniwe popołudnie.

Wow dajesz rady. Gratulacje!
-- (Zuzler):
220 jajek na normalu w Super Egghunt - tiaa, wracam do formy. :D

--

Po tych dzikich wiatrach moje anteny na 6 metrowym maszcie nie odleciały, oj dobra ta moja monterska ręka :)

Dzień wygląda na taki w porządku. Mimo, że to popularnie niechciany poniedziałek.

I oby więcej takich.
-- (pajper):
Tak odnośnie urzędniczej dyskusji.
Byłem przed chwilą w Urzędzie Skarbowym złożyć dokumenty, no, już nieważne jakie, bo długo i nudno tłumaczyć.
Przemiła urzędniczka, bardzo cierpliwa i spokojna. Więc i tak się zdarza.

--

Miałam bardzo fajny dzionek. Spotkałam się z przyjaciółką, która odwiedziła mnie w pracy, czy może raczej powinnam była powiedzieć zwiedziła moją pracę. 🙂

Ja się tam muszę wybrać do tej twojej pracy żeby zwiedzić.

Zapraszam z dziewczyną na randkę w ciemno, jak będziemy organizować walentynki. Z tego co wiem zapowiada się ciekawie.
-- (Pitef):
Ja się tam muszę wybrać do tej twojej pracy żeby zwiedzić.

--

Brzmi intrygująco, żekł bym nawet, że w pewien sposób tajemniczo.

Dzisiaj moi rodzice odbiorą mi mojego laptopa Della, który poszedł na przeczyszczenie chłodzenia. Dodatkowo będzie on miał wymieniony wiatrak. Mam nadzieję, że będzie mniej szumiał.

Zjadłam KFC. :)
Tzn. oczywiście nie budynek.

Budynek dobry jest, minerały trza wchłaniać :D

Smaka mi robicie