A jak się odniesiesz do niekorzystania z nvda i wycieków?

No ale wtedy miarodajne by to było, gdyby kolega miał dokładnie taki sam komputer jak osoba, której cieknie NVDA. I to z tymi samymi apkami, tylko bez NVDA. A tak to może co innego cieknie.
A, no i podobno jak cieknie to pomaga ubicie maxx audio coś tam

To nie dell, to MSI

A to nie wiem, ja też się jakoś wybitnie nie znam.

Zaktualizowałem na alphę nvda i teraz mi w ogóle dźwięk znika jak nic ni robię, wcześniej tego nie grali. Eh, same problemy na tym Windowsie. I pomyśleć, ze na Linuksie z otwartą taką samą liczbą kart w przeglądarce, otwartym thunderbirdzie, pidginie mam zajęte ledwie 3 giga ramu

Zainstaluj bluetooth audio

To na nic jest. Zainstaluj to, zainstaluj to. Instaluje jeden program i powinno działać elegancko eh. Dalej cieknie.

Włączę się do dyskusji z nieco innym problemem.
Sytuacja ta występuje zarówno na Teamtalku (Sprawdzałem kilka wersji) jak i na Konferencjach.
Po uruchomieniu drugiej instancji lub dodaniu streamu z innej (Ostatnio przekonałem się że dowolnej) karty, przez jakiś czas wszystko działa poprawnie.
W pewnym momencie zaczyna mnie jednak hmm... Jak by to nazwać? Cięcie się to nie jest, może trottlowanie?
Tak jak byście zapchali całe łącze i powoli, powoli dosyłał on z coraz większym opóźnieniem kolejne pakiety, aż coś się zwiesi i wysypie się Teamtalk czy Elten.
Tak jak by zamiast odczytu tego zdania w ten sposób... Je... Go... Od... Czyt... Wyg... Ląda... ł w ta... ki... Spos... Aplikacja: Brak odpowiedzi.
Nie jestem w stanie tego nagrać, bo zarówno w zrzucie przy użyciu dostępnej opcji w Eltenie czy Teamtalku nagranie w tym miejscu brzmi w miarę poprawnie. Też są przycinki, ale o wiele mniejsze i ciężko by to było zademonstrować.
Nie mogę również zbytnio debugować problemu podczas jego występowania, bo pojawia on się nagle zawieszając po chwili całe okno programu. Aby ustąpił trzeba wyłączyć i po kilkunastu sekundach włączyć transmisję audio. Ostatnio zdarzyło mi się to również kilkukrotnie bez drugiej instancji audio, po prostu po długim, kilkugodzinnym użytkowaniu aplikacji.
Ktoś chyba już obstawiał ram, ale wg mnie wygląda to całkiem normalnie:
Zazwyczaj mam zajęte między 7 a 8 GB. Do dyspozycji mam 12 fizycznej, więc to nie powinno powodować problemu.
Gdyby to była kwestia wydajności, chyba nie słyszał bym poprawnie innych na kanale w czasie przycinania. Wnioskuję tak gdyż kiedyś na netbooku z Win7 jeśli zbyt obciążyłem go Wordem, chromem i wszystkim czy po prostu jakimś zasobożernym instalatorem przycięcia wyglądały inaczej i występowały obustronnie. Ja nie słyszałem nikogo poprawnie, i nikt mnie.Laptop Leonovo IdeaPad S540.
Jako ciekawostkę dodam, że na moim starym laptopie, z 4gb i wiele gorszymi parametrami nic takiego nie miało miejsca.

wiecie, mnie wyciek ramu nie interesuje w takim sensie, że mogę mieć i zajęte 15/16 tak długo, jak wszystko mi działa i zgadzam się, że windows albo nie umie czyścić, albo zostawia sobie coś w buforze czy tam cache czy cokolwiek i miałem tak na różnych kompach, ale na żadnym nie powodowało to tego, że w pewnym momencie windows zamyka wszystko, żeby zwalniać pamięć ram i zostaję z niczym, mało tego, po zamknięciu wszystkiego, co się da i tak pamięć jest pełna, tak to nie miałem nigdzie. Więc takie zwykłe, że windows nie umie sprzątać to jedno, ale to już zupełnie inna bajka i tak miałem tylko na tym jedynym dellu xps 9310

Ja mam 64 GB, i w szczytowych momentach bierze mi 9 i nie więcej. Sprawdzane za pomocą tej śmisznawej wtyczki do NVDA

Dawidzie, nie pomnę niestety konkretnych modeli, chodzi o modele z I5/i7 od 9 generacji w górę, widziałem chyba jakiś z ósemką ale to był AIO, ten taki kompomonitor.
W części z dotkniętych sprawą komputerów (bo to niestety nie tylko laptopy) był waves maxx audio w części nowoczesna, modern nie pobieralna ze sklepu appka realtek audio control (nie klasyczny panel tylko takie webowe PWA) z bitmapami tam gdzie nie było strony więc niedostępne.
W ogóle congratulations dla kogoś, kto uznał, że w skrypcie instalacyjnym install shield dobrą opcją jest podnieść się do admina, wykonać komendę powershellem na deploy nowego pakietu appx (tak, mówiłem, że to jest modern) i kontynuować robotę.
Jeśli jakiś poweruser odinstaluje tę apcię ma w pełni funkcjonalny driver bez okienek wyboru gniazda jack i nadal z wyciekami pamięci.
pozdro.
Te kompy najgorzej radziły sobie z generykami. P
roblem w tym że samych wersji max waves aduio z ostatnich 5 lat jest ze 4 główne i kilkanaście podwersji ma każda z tych głównych więc szukanie igły w repozytoriach della.

Hmm, ja mam I7 10 generacji...

Czyli rozumiem, że asusom tez winien jest dell. Interesujące.

A ktoś mi powie, jak sprawić, żeby generyki były zainstalowane na moim sprzęcie? Wyinstalowanie sterownika daje tylko tyle, że po ponownym uruchomieniu znowu jest realtek.

Musisz wejść w devmgmt.msc>kontrolery dźwięku, video i gier>to co odpowiada za dźwięk czyli najpewniej realtek audio>kontekstowe>aktualizuj sterownik>przeglądaj>pozwól mi wybrać z listy>Microsoft>urządzenie zgodne ze standardem high definition audio.

po zainstalowaniu sterownika niby we właściwościach pokazuje się właściwa data sterownika, nie mam pewności, bo dalej pokazuje się jako realtek R audio a nie urządzenie zgodne blabla, ale może tak ma być.

Ale nawet jak zainstalujesz urządzenie zgodne ze standardem i zrestartujesz system?

tak, zainstalowałem, dałem restart, a urządzenie w managerze pokazuje się dalej jako realtek R audio, ale we właściwościach wyświetla się data tego sterownika od microsoftu i że on jest zainstalowany, a nie ten od realteka, jednak urządzenie widnieje jako realtek R audio

Podział na głośniki i słuchawki nic też mi nie powie, bo to było i przed zmianą sterownika

A cieknie czy nie?