Czasem nawet i po widzącemu może się okazać to nie takie proste, a już szczególnie u takich spółdzielnianych fachowców. U mnie tak zamontowali licznik na ciepłą wodę, że groził przekręceniem i zalaniem, a ponieważ mieszkam na 4 piętrze to zapewne sąsiadka pode mną nie byłaby zachwycona.
-- (gadaczka):
Ciężka sprawa, bo po niewidomemu nie ma jak sprawdzić czy fachowca dobrze robi. Warto mieć jakiegoś z polecenia.

--

U nas ci ze spółdzielni właśnie robią całkiem spoko, tylko punktualność u nich jeszcze z poprzedniego systemu. xd

Witajcie w takiej sytuacji gdybym nie miał na kogo liczyć to pierwsze co bym zrobił to posprzątał wode następnie wyciągnoł wszystko co dam rade czyli wszystkie szawki żeby nie zamokły i się nie rozkleiły potem wytar wszystko co się da i do czego da się dojść oczywiście najpierw trzeba zatamować źrudło czyli poinformować sąsiada z góry a potem ubespieczalnia i fachowcy

Teraz są takie specjalne farby do zalań, które ładnie pokrywają plamy na suficie. Jedna mała puszeczka kosztuje jakieś 50 zł. Nie pamiętam nazwy. Maluje się tym a później normalną farbą i zacieki nie wyłażą.

Czyli nie trzeba drapać?

Nie trzeba.

Ja bym jednak zdrapała, co z tego, że zacieki nie wyjdą, skoro tynk się odparzy i zacznie odpadać, to będzie wyglądało jeszcze gorzej.
-- (magmar):
Czyli nie trzeba drapać?

--

Też się ku temu skłaniam.

Aplikacja Fixly nie bez powodu cieszy się pewną popularnością. ;) Natomiast co do fachowców, przykłady wokół wskazują, że albo z polecenia, albo stale patrzeć na ręce i wszystko sprawdzać, albo mieć szczęście trzeba, żeby zyskać kompletną pewność, że pan naprawiacz robi wszystko dobrze. Swoją drogą, przydałaby się jakaś baza czy lista takich zaufanych fachowców.

-- (Monia01):
Można zamówić usługę u kogoś, kto to zrobi

--