EltenLink

Farelki, czyli termowentylatory

Wróć do Elektronika użytkowa

#1 matius

Cześć,
Czy ktoś kupił jakiś jeden, a jeśli tak to jaki i dla czego? Opcji to ma kilka i rodzajów też jest kilka. Zastanawiam się nad zakupem, aby dogrzać pokój.


Sygnatura – Uczcij poległych i cierpiących ocalałych ciężką pracą, ponieważ porażka zawsze może się zdarzyć, jednak nigdy nie staraj się udawać, że jesteś doskonały, ponieważ prowadzi to do gorszego końca niż porażka, wiedzie na ścieżkę hańby i nikczemności.
2021-02-09 10:59

#2 sanklip

my mamy w domu taki,
na pokrętła jest wszystko,
można osobno ciepłe i zimne powietrze ustawić.
Ale jakiej firmy to nie wiem.


Sygnatura:

Cis najzieleńszy jest zimą;
ma zwyczaj śpiewać kiedy płonie.


Heilung -
"Norupo".
2021-02-09 13:34

#3 Julitka

Jest to rozwiązanie, że tak powiem, raczej wiekowe, bo mało wydajne, z tego, co wiem; mała powierzchnia grzewcza/chłodzona, no i sporo prądu bierze.
Może lepiej jakiś mały grzejniczek elektryczny?


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2021-02-09 13:40

#4 misiek

Tak dokładnie, ale grzejniczki elektryczne też są prądożerne.
-- (Julitka):
Jest to rozwiązanie, że tak powiem, raczej wiekowe, bo mało wydajne, z tego, co wiem; mała powierzchnia grzewcza/chłodzona, no i sporo prądu bierze.
Może lepiej jakiś mały grzejniczek elektryczny?

--


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2021-02-09 19:36

#5 grzegorzm

Niestety wszystko co daje ciepło dość dużo tego prądu pożera.



2021-02-11 20:41

#6 Elanor

Lepiej już grzejniczek, bo farelka raz, że daje dość krótkotrwały efekt, generuje bardziej zaduch, niż ciepło, a dwa, strasznie kurzy, czego dość trudno uniknąć.



2021-02-16 10:24

#7 Julitka

I hałasuje.


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2021-02-16 11:06

#8 pates

Dla mnoie właśnie te zwykłe olejaki są baaardzo słabe.


„Równowaga nie działa w korporacjach. Tam rządzi chaos i budżet.
2021-03-03 09:29

#9 misiek

Nie chodzi o olejak, tylko o typowy elektryk. Mam takie coś, ale nie używam już, bo prądożerne w holerę.


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2021-03-03 16:14

#10 pates

Ale jak typowy elektryk, bo chyba nie rozumiem?


„Równowaga nie działa w korporacjach. Tam rządzi chaos i budżet.
2021-03-03 16:55

#11 Julitka

No normalnie, podłączasz do gniazdka, a to grzeje na ful i zachowuje się, jak typowy kaloryfer.


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2021-03-03 18:08

#12 pates

Ale taki wodny?


„Równowaga nie działa w korporacjach. Tam rządzi chaos i budżet.
2021-03-03 21:59

#13 misiek

Jak wodny, wodny przecież czerpie ciepło z dodatkowego ogrzewania: pieca, kotła etc, a elektryk działa coś ala wentylator, tylko mocniej i zamiast zimnego idzie gorące powietrze i apropo ewentualnych dodatkowych pytań nie, nie hałasuje. Olejaka to z 15 lat nie widziałem.
-- (pates):
Ale taki wodny?

--


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2021-03-04 02:53

#14 papierek

olejaki są bardzo spoko, długo trzymają ciepło.


po co mi sygnatura?
2021-03-04 11:18

#15 pates

AA @łysy, to mam coś takiego.


„Równowaga nie działa w korporacjach. Tam rządzi chaos i budżet.
2021-03-04 16:17

#16 misiek

No widzisz.
-- (pates):
AA @łysy, to mam coś takiego.

--


Potrzebuję papugę, gdyż ściga mnie kruk, za to że pożyczyłem pieniądze od bociana.
2021-03-04 16:37

#17 Zuzler

Nie no jak, olejaki są eleganckie przecież.



Edytowano 2021-03-09 19:20

#18 DJGraco

A ja tak trochę offtopowo.
Szczerze, farelki to nowe sformuowanie dla mnie i jak je usłyszałem po raz pierwszy to zanim jeszcze syntezator przeczytałczyli termowentylatory to przez te kilka milisekund pomyślałem sobie, że to jakaśpotrawa do jedzenia, no wiecie jakieśtakie placuszki, no farelki skojarzyło mi się z jakimś ciastem i czymś smarzonym :D :D :D



2021-03-09 19:41

#19 Julitka

Farelek to się używało kiedyś przy niemowlętach, jak jeszcze panowało przekonanie, że dzieciaki trzeba dogrzewać. :)


***- A czego się boisz, Eowino? – zapytał.
- Klatki – odpowiedziała. – Czekania za kratami, aż zmęczenie i starość każą się z nimi pogodzić, aż wszelka nadzieja wielkich czynów nie tylko przepadnie, lecz straci powab.
2021-03-09 20:24

#20 Kat

I zdaje się, że typowe Farelki to relikt minionego ustroju.


"Nie wolno się bać.
Strach zabija duszę.
Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie.
Stawię mu czoło.
Niech przejdzie po mnie i przeze mnie.
A kiedy przejdzie, odwrócę oko swej jaźni na jego drogę.
Którędy przeszedł strach, tam nie ma nic. ... Jestem tylko ja."
- Litania Bene Gesserit przeciw strachowi ("
2021-03-09 22:12