Nuno, a ja spytam może retorycznie.
A co daje użycie nowego oprogramowania, jeśli jest gorsze?
Piszecie tu o wsparciu siódemki... Nadal rok przed nami.
Piszecie tu o WASAPI, potwierdzam, sprawdziłem, ale ja akurat nie potrzebuję.
OCR i WSL, taak, tego by mi na siódemce brakowało.
I tylko tego.
Nie rozumiem, jaki sens ma usilne aktualizowanie oprogramowania, skoro stare jest lepsze.
Nie mówię inne, mówię lepsze.
Jedno to adaptacja do nowych rozwiązań, a drugie to niezrozumiałe podążanie za trendami.
Ja używam do dezasemblacji programu z 1996 roku.
I on działa szybko, lekko, zajmuje kilkadziesiąt kilobajtów, a radzi sobie z tworzeniem zrzutu asemblerowskiego, analizy bibliotek, debuggingiem realtime i tak dalej.
I jedyne co to brak obsługi 64-bit.
I co z tego, że MS wydał własne narzędzia cięższe, wolniejsze i mniej dostępne, skoro ten programik jest dobry?
A że ma 20 lat? Tym lepiej, skoro od 20 lat z hakiem się sprawdza i używany jest przez pokolenia programistów.

@ŁowcaAndroidów: ALe... Tego systemu nie stabilizują, tylko cały czas rozgrzebują, dlatego to tak wygląda jak wygląda.

Nuno masz rację. Tak chodzi o lenistwo. Odkąd mam Win 7 zapomniałem co to kilkugodzinne naprawianie jakiejś bzdury na kompie czy ciągłe wirusy. Szczerze- nie chce mi się do tego wracać, do siedzenia kilka godzin zanim system się zaktualizujei czekania na to co popsuje się w nowej aktualizacji.

Ciekaw na co tym razem bede lub nie bede narzekal. Czekamy, czekamy, moze sie pdniesie, moze nie. Swoja droga zastanawiam sie czy chcialoby mi sie WIndowsa stawiac na nowo jak by to wszystko sie nie podnioslo. I przepraszam za brak literek, ale tu sie update sciaga/instaluje, a Elten reaguje wlasnie tak a nie inaczej na ogolne obciazenie systemu.

Ja nie mówię o podążaniu za trędami, powiedziałęm o ogólnym problemie jaki ma w10, i chuba w sumie to jedyny problem tego systemu w porównaniu do 7 oczywiście.

--Cytat (nuno69):
A ja uważam za bezsens siedzenie na starym oprogramowaniu, jeszcze w dodatku jak dają nowsze. Ja 10 używać muszę, z pewnych względów, gdybym nie musiał i tak bym używał, przez mój specyficzny pogląd na świat, ale faktem jest że człowiek jest istotą któa wykształciła w sobie możliwość adaptacji do nowości. Nie zatracajmy tego przez nasze lenistwo czy upieranie się przy jakichś dziwnych ideałach.
--Koniec cytatu
A ja uważam za bezsens wyścig szczurów kto ma nowsze, kto jest lepszy.
Mam stary system, do muzyki często używam kaset i co? Robi to ze mnie zacofanego, upośledzonego? Nie, bo każdy używa tego, co mu najbardziej pasuje.
Po co mam adaptować? Po co mam wymieniać książkę na tą sama tylko z inaczej poustawianymi rozdiałąmi w innej okładce?
@Pajper. Racje masz.

PS.
Wolę mieć (DZIWNE) ideały, niż ich brak i nie rozróżniać co dla mnie jest lepsze.

i tym się Daszku różnią samodzielnie myślące jednostki. Jesteśmy może dziwni i wgl, ale szczęśliwi sami ze sobą zamiast ciągle bardziej, lub mniej świadomie spełniać oczekiwania innych i dostosowywać się do tego czego inni oczekują od nas żeby nas czasem niewyśmiali.
Jeszcze zrozumiem jeżeli no nie ma innej możliwości jak używanie tego w10, sprzęt, jakaś appka, czy jak w moim przypadku troszku za dużo zachodu z tym wszystkim żeby robić, ale instalować, bo nowe, bo cuś tam... Ale... Raczej kazdy z nas kiedyś do tego dorośnie. Chociaż nie wiem jak to w moim przypadku się stało czy po prostu zmiany nie są adekwatne do tego czego ja bym oczekiwał po rozwijającym się oprogramowaniu, a ponad to zauważam, że jest gorzej, bo jakby nie patrzeć Archa używam, a tam wszystko co najnowsze jest wrzucane, ale... w 90% odbywa się to zerowym kosztem strat w wydajności itp, czy może już po prost chcę stabilnego środowiska pracy. Może po troszku jedno i drugie.

@hryniek do czego dorośnie?

DO TEGO, ŻE CHCE SIĘ OPROGRAMOWANIA, KTòRE CIĄGLEBY SIĘ IE ZMIENIAŁO, A JAK JUŻ TAK TO ŻEBY NAS JAK NAJMNIEJ ANGAŻOWAŁO, PACZ, WCZORAJ UPDATE URUCHOMIŁĘM, WSTRZYMAŁEM JE W ŚRODKU, WŁĄCZYŁEM TO TO PO 9 I JESZCZE JESTEM PRZED RESTARTEM. czy tego chcemy? WIdocznie tak skoro większość to akceptuje.

Ja na Linuxie zawsze aktualizuję wszystko, więc to nie tak, że boję się zmian.
Nie wstrzymuję się z updatem takiego Gnome ponad minimum wynikające z braku czasu, a Debiana utrzymuję w gałęzi Sid, więc...
I jednak mimo, że to gałąź eksperymentalna, mniej boje się aktualizować Debiana, niż Windowsa w gałęzi ponoć stabilnej.

@Pajper: A nawet jak przestanie to przynajmniej w Archu mam możliwość wrócenia do pakietu wcześniejszego jeżeli to nic ważnego, a nawet jeśli... naprawa też nie jest jakoś bardzo ciężka w większości przypadków.

Powiem tak. Warto zostać przy sprawdzonych rozwiązaniach, oczywiście jak jest możliwość przetestować, ale nieeeee nieeeeee ja muszę być aktualny. Fakt, może w tej beznadziejnej dziesiątce tak to robię, ale co do instacji. Sprzęt z czasów dziesiątkiem zostawiłbym jaki jest. Czasy 8.1? Hmmm może podniósł bym. 8? Większa zagwoźdź, ale hyba cofnięcie do 7. Czasy 7 x64. Nie ma 8 gb, nie jest dla graczy i taka pamięć mu starczy, przesiadka na x86. Sprzęt z czasów wisty? Komuś zostawił, a ja wbijam na siódemkę i tak samo co do bitów.

Nie ma sensu instalować systemu x86, coraz więcej programów jest 64-bitowych, a różnica w ich szybkości bywa znaczna, oczywiście zależy od programu, bo pamiętajmy, że procesory x64 prawdziwą przewagę mają dopiero na rozkazach na rejestrach powyżej 32-bit, ale...
Konwersja audio chociażby jest niemal dwa razy szybsza rzeczywiście.

Akurat kasety to zły przykłąd. Niewidzę niczego dziwnego w tym że używamy czegoś, co nas potocznie mówiąc jara.
To jest bardziej tak jakbyś miał Eltena w takiej formie jak teraz a nadal korzystałbyś z Klango mimo wiedzy o istnieniu ELtena.

Akurat Elten to zły przykład.
Nawet gdyby w eltenie była sama lista kontaktów, wiadomości prywatne i blogi, to by mi wystarczyło w zasadzie.
Skoro tak, to co takiego innowacyjnego ma Win10, co by mi sie mogło spodobać po za OCREM? Nowe na wpółdostępne ustawienia? Inny wygląd na pasku obok pulpitu?

Ustawienia są akurat lepsze jak ten wasz smieszny panel sterowania.
Masz jeszcze klienta poczty, dobrą przeglądarkę, bo co by nie mówić o IE że był beznadziejny ETC, tak Edga poprawili.
Lepszą integrację appek z systemem, poprzez to znienawidzone przez was UWP. OK, jest to powolne jak tłusta amerykanka na starrym sprzęcie, ale działa, integruje się i nie zawala systemu.
Cortana, delikatna znajomość j. angielskiego, bezprzewodowe słuchawki i możesz sobie pięknie ładnie sterować komputerem bez dotykania go.
Oś czasu: dla takiego burdelarza jak ja bardzo przydatna funkcja.
Lepsze bezpieczeństwo oczywiście. Heheheee! Ja pamiętam :D.
Jeszcze mało?

Ustawienia won, panel sterowania będzie nie zmieniam. Mam w dupie, że niby wszystko na wieżchu, ale starczy po siedzieć, spróbować coś po robić literami i zrobione. Jak nas zamkną w więzieniu ustawień no to wtedy nic do gadania, a no i ciekawe, co wtedy z godmode się stanie.

Niestety to jest wada nowego oprogramowania, jako geek bede tesknil za tymi ukrytymi komendami, ale coz, wiecej zyskue jak trace.

Odpowiadam we wpisie
--Cytat (nuno69):
Ustawienia są akurat lepsze jak ten wasz smieszny panel sterowania.
Ja nie używałem ani jednego, ani drugiego, od siódemki po prostu wpisuję szukaną frazę w menu start, więc się nie odniosę.

Masz jeszcze klienta poczty, dobrą przeglądarkę, bo co by nie mówić o IE że był beznadziejny ETC, tak Edga poprawili.
Ja używam Thunderbirda, którego wolę on Windowsowego klienta, i Firefoxa. A i Chrome, i FF są lepsze od Edge, choć oczywiście Edge nie jest tragedią. Ale ponownie, diagnostyka cała.

Lepszą integrację appek z systemem, poprzez to znienawidzone przez was UWP. OK, jest to powolne jak tłusta amerykanka na starrym sprzęcie, ale działa, integruje się i nie zawala systemu.
Cooo?
Lepszą, integrację?
Chciałeś powiedzieć praktyczny brak integracji i jeden z najgłupszych pomysłów MS?
Dla mnie wszystko, co może działać szybciej, a bez jakiegokolwiek sensownego wyjaśnienia zwalnia jest pomyłką.
Win32 było bardzo dobrą architekturą, nie wiem, skąd ostatnio ich jej się czepianie.
Zobacz sobie, jak śmigają narzędzia pisane za czasów XP. A nie używają śmiesznego UWP przy świetnej integracji z systemem.

Cortana, delikatna znajomość j. angielskiego, bezprzewodowe słuchawki i możesz sobie pięknie ładnie sterować komputerem bez dotykania go.
Fakt, zapomniałem, bo nie używam, po prostu nie jestem fanem asystentów głosowych.

Oś czasu: dla takiego burdelarza jak ja bardzo przydatna funkcja.
Jeszcze nie testowałem, nie odniosę się.

Lepsze bezpieczeństwo oczywiście. Heheheee! Ja pamiętam :D.
Co niby lepszego ma do zaoferowania w tej kwestii dziesiątka?
To bezpieczeństwo to powtarzany na ślepo przez userów slogan reklamowy niewiele mający wspólnego z rzeczywistością.
W7 nadal ma wsparcie i jest aktualizowany.
No i dla mnie bezpieczniejszy, bo się nie zmienia architektura co chwilę i pewno większość błędów wyłapano już, a w 10 co pół rou pewno nowe, tragiczne się pojawiają.

Jeszcze mało?
Tak, dla mnie mało, nadal nie widzę niczego w tym systemie cudownego.

--Koniec cytatu